wtorek, 16 czerwca 2015

Zakynthos. Praktyczny poradnik.

Co zabrać na wycieczkę? Jakie miejsca zwiedzić? Poniżej znajdziecie kilka moich wskazówek dotyczących wyjazdu na wyspę Zakynthos.


WYBÓR MIEJSCA

Jak już wspominałam już we wcześniejszym poście o moim wyjeździe na Zakynthos, jeśli wybieracie się na wakacje całą rodziną wraz z dziećmi, idealnym miejscem dla Was będzie miejscowość Kalamaki. Plaże w tym kurorcie są wręcz stworzone dla dzieci. Brzeg jest bardzo płytki, trzeba na prawdę przejść spory kawałek, by móc się w pełni zanurzyć. Plaże czyste, obszerne, a ludzie przebywający na plaży przyszli tam raczej wypoczywać, niż robić hałas. W Kalamaki oprócz Polaków i Anglików (i oczywiście rdzennych mieszkańców) nie znajdziecie innych narodowości.


Miejscowość Laganas, zwana przez wielu miastem szatana, jest dla osób, którzy kochają życie nocne i podczas swojego pobytu w Zakynthos chcą się dobrze bawić. Oferta nocnych klubów, dyskotek i pubów jest tutaj ogromna. Niestety w poszukiwaniu spokojnej plaży trzeba udać się wzdłuż linii brzegowej w kierunku Kalamaki.

 JEDZENIE

Z tego względu, że miałyśmy w hotelu jedynie śniadania, miałyśmy okazję codziennie jeść w innym miejscu. Każdego dnia inna restauracja, inne dania kuchni greckiej. To było to! Nie miałyśmy swojego ulubionego miejsca i żadna restauracja nas nie zawiodła. Będąc w Laganas jadłyśmy w restauracji Cool Peppers bezpośrednio na plaży. Jedzenie pyszne, trochę droższe niż w innych miejscach ale na plaży można odstać kupony ze zniżką 10%.


W Kalamaki nie było restauracji, która byłaby oszałamiająca, ale wszystkie było ok. Próbowałyśmy typowo greckich dań, ale także burgerów home- made i potraw z kurczaka. Za danie obiadowe trzeba zapłacić ok. 7 euro plus piwo/wino 2,90 euro.


TRANSPORT PUBLICZNY

Transport publiczny na wyspie jest tragiczny, a drogi jeszcze gorsze. Autobusy nie jeżdżą według rozkładu, a przejeżdżający obok przystanku autobus trzeba zatrzymywać na stopa! To i tak nie gwarantuje tego, że nas zabierze. Z Kalamaki do stolicy wyspy Zakynthos bilet autobusowy kosztuje 1,60 euro. Niestety do największych atrakcji wyspy nie dojedziemy autobusem. Pozostaje nam wypożyczenie samochodu. W wypożyczalni Euro zapłacimy za najmniejsze auto 40 euro za dzień plus paliwo. Dwa dni to wydatek 60 euro. Podobno w dwa dni spokojnie można zwiedzić wszystkie zakątki wyspy.

WYCIECZKI FAKULTATYWNE

Z czystym sumieniem polecam rejs łódką dookoła wyspy. Trwa on 5 godzin i w tym czasie dopływamy do Zatoki Wraku, gdzie mamy godzinę czasu na zrobienie zdjęć i na kąpiel w cudownej lazurowej wodzie. Następnie wpływamy do kilku Błękitnych Grot (Blue Caves). W pobliżu Blue Caves statek cumuje w głębokiej wodzie i mamy 20 minut czasu na kąpiel. Następnie udajemy się na pobliską wyspę, gdzie również możemy popływać w wodzie. Ostatnią atrakcją jest poszukiwanie żółwi Caretta- Caretta. Rejs kosztuje od 25 do 35 euro. Cena zależy od wielkości statku/ łodzi. Polecam najmniejsze łódki, ponieważ czym mniejsza, tym większa możliwość, że wpłyniecie do Błękitnych Jaskiń. Będąc na Zakynthos koniecznie musicie się wybrać w ten rejs, nie pożałujecie!

Kolejną możliwością, skierowaną w większym stopniu do najmłodszych, jest wypad w poszukiwaniu żółwi Caretta- Caretta. Wycieczka statkiem kosztuje 15 euro i trwa ok, 2 h.

Kolejną opcją, tym razem na aktywne spędzanie czasu jest wypad na Banana Beach. Bezpłatne autobusy zawiozą nas w to miejsce i odwiozą z powrotem na miejsce. Warunkiem jest skorzystanie z płatnych sportów wodnych. Więcej niestety nie mogę nic powiedzieć, bo nie byłam.

WAKACYJNY NIEZBĘDNIK, CZYLI CO WARTO ZABRAĆ

1. Chyba nikomu nie trzeba przypominać o kremach do opalania z filtrem UV. Według mnie najniższy filtr to 30. Pamiętajcie smarować również stopy! Wiem co mówię :) Wieczorami ukojenie przyniesie łagodzący żel po opalaniu.

2. Spray na komary. W Zakynthos komary to była jakaś plaga! Ujawniały się wieczorami i czyhały na swoje ofiary niczym bestie z horrorów. One były wściekłe, jak ugryzły to ślad zostawał na kolejne kilka dni. W zeszłym roku jadąc na Kretę zabrałam całą masę środków przeciw komarom i ich nie było. W tym roku sytuacja się odwróciła. Komary były, a ja nie miałam żadnej broni przeciwko nim.

3. Materac na wodę. To prawdziwe zbawienie! Idealny, by wylegiwać się w promieniach słonecznych na wodzie. Sprawdzał się również na plaży. Nie musiałam leżeć na gorącym piasku. A więc polecam. Jeśli zapomnicie zabrać ze sobą, w sklepach na wyspie kupicie go za 8-10 euro.

4. Kapelusz. Bez ochrony głowy ani rusz. Nie chcecie się nabawić udaru słonecznego? Zabierzcie ze sobą kapelusz, chustkę bądź czapkę z daszkiem.


Wszystkim tym, którzy wybierają się na wyspę Zakynthos życzę udanego wypoczynku i niesamowitych wrażeń. Jeśli są wśród Was jeszcze tacy, którzy się wahają, zapewniam, że nie będziecie żałować. Nie bez powodu Zakynthos zwana jest najpiękniejszą grecką wyspą.


Jeszcze więcej zdjęć i dokładną relację z mojego pobytu na Zakynthos znajdziecie w poście Moje greckie wakacje na wyspie Zakynthos.

1 komentarz:

  1. Patrząc na to jedzenie aż mam ochotę znaleźć się w tym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Pomorzanka na Kujawach , Blogger